Nawet ubezpieczony nie dostanie odszkodowania

Bardzo uważnie trzeba czytać treść umowy każdego ubezpieczenia komunikacyjnego. Całkiem łatwo odszkodowanie może przejść koło nosa nieuważnemu klientowi.

Skradziony, ale bez zabezpieczeń

Największe kłopoty sprawia zawsze ubezpieczonym otrzymanie odszkodowania za skradziony samochód. Jeżeli kierowca ubezpieczy samochód na wypadek kradzieży (czyli zakupi polisę AC), a w jego pojeździe nie będzie zabezpieczeń antywłamaniowych takich jak alarm czy immobiliser to towarzystwo nie wypłaci pieniędzy.

Jednak takich mniej lub bardziej oczywistych wyjątków jest znacznie więcej.

Także nie przekazanie kluczyków oraz urządzeń umożliwiających wyłączenie  zabezpieczeń ubezpieczycielowi zakończy się podobnie. Odszkodowanie stracą też ci, którzy nielegalnie sprowadzili samochód z zagranicy czy pozostawili w pojeździe dokumenty takie jak dowód rejestracyjny.

Trzeba też uważać na wartość samochodu podaną w polisie. Jeżeli zostanie ona zaniżona na przykład z 50  do 10 tysięcy złotych, to można pożegnać się z częścią odszkodowania - ubezpieczyciel wypłaci je tylko do wysokości sumy ubezpieczenia (wartości samochodu) podanej przy podpisywaniu umowy.

Niestety wielu klientów daje się skusić obniżeniu rocznej składki AC i zaniża wartość rzeczywistą swojego pojazdu . Problemem jest także zaniżenie wartości celnej kupionego za granicą samochodu. Wiele towarzystw ubezpieczeniowych opiera wypłatę odszkodowania właśnie na wartości celnej sprowadzonego aut.