Znów czeka nas podwyżka cen za OC?

Warto podkreślić, że nowe sumy gwarancyjne obowiązywać będą dla polis zawartych od 11 czerwca. Umowy ubezpieczenia komunikacyjnego zawarte przed tą datą podlegać będą dotychczasowym uregulowaniom.

Suma gwarancyjna to limit finansowej odpowiedzialności towarzystwa za skutki zdarzenia, które objęte jest polisą ubezpieczeniową. Jeżeli koszty oszacowane zostaną ponad kwotę gwarancyjną, wówczas do uregulowania różnicy zobligowany jest sprawca wypadku.

– Zmiany wchodzące w życie 11 czerwca ograniczą takie ryzyko do minimum – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń. – Oczywiście jest to korzyść przede wszystkim dla poszkodowanych, ale także dla kierowców, którym zdarzyło się spowodować szkodę. Prawdopodobieństwo, że będą musieli odpowiadać za nią z własnej kieszeni, będzie jeszcze niższe, niż dotychczas.

Limit odpowiedzialności to nie wyższe zobowiązania

Suma gwarancyjna to jedynie limit finansowej odpowiedzialności ubezpieczyciela, ale nie oznacza realnie wyższych zobowiązań.

- To tak jak z limitem na karcie kredytowej: wyższy limit nie oznacza, że mamy obowiązek wydawać więcej pieniędzy – wyjaśnia Jan Grzegorz Prądzyński. Szef PIU podkreśla również, że między innymi z tego powodu trudno uznać samo podniesienie limitów za jakikolwiek czynnik cenotwórczy.

– Oczywiście polityka cenowa jest indywidualną decyzją każdego ubezpieczyciela, jednak o wzroście sum gwarancyjnych wiadomo od 5 lat, tj. od czerwca 2007 – przypomina Jan Grzegorz Prądzyński. – Ubezpieczyciele zdążyli się przygotować już do tego wydarzenia. Nie można zapominać o tym, że na polskim rynku działa obecnie co najmniej kilka czynników, mających wpływ na wzrost stawek w ubezpieczeniach OC, jak np. koszty szkód osobowych, zadośćuczynienia – dodaje.

Niezależnie od tego, czy składki za obowiązkowe ubezpieczenie OC wzrosną, czy też ubezpieczyciele zdecydują się pozostawić je na dotychczasowym poziomie, warto pamiętać o polisie. Nie tylko dlatego, że jej brak karany jest dość dotkliwą grzywną. Na naszą wyobraźnię zadziałać powinna konieczność wypłacania co miesiąc z własnej kieszeni potrąconemu przez nas pieszemu 2 tys. zł renty. A wszystko dlatego, że szkoda nam było 474 zł rocznej składki na ubezpieczenie OC.

Małgorzata Pawlaczek