Nie tylko obowiązkowe ubezpieczenie dla motocyklisty

Zakres ochrony uregulowany jest ustawą. Dlatego możemy spodziewać się, że wszyscy ubezpieczyciele sprzedają kierowcom motocykli dokładnie ten sam produkt. Warto zatem poświęcić więcej czasu na znalezienie najatrakcyjniejszej cenowo oferty, bo to będzie jedyne kryterium wyboru ochrony ubezpieczeniowej dla właściciela jednośladu.

Motocasco – czy warto?

Żaden pasjonat motorowy, dbający o swoją własność, z pewnością nie zapomni o ubezpieczeniu casco. Jest tym bardziej istotne, im bardziej wartościowy jest pojazd. Składka za ubezpieczenie autocasco nie będzie jednak niska – motocykle nie są tanie, a szkody będące wynikiem wypadku, kradzieży czy wandalizmu mogą stanowić poważny uszczerbek dla budżetu jego właściciela.

Co ciekawe towarzystwa ubezpieczeniowe oferujące ubezpieczenie w zakresie OC jednośladu nie zawsze proponują również autocasco. Zależne jest to oczywiście od wewnętrznej polityki ubezpieczycieli, dla bardzo wielu ubezpieczenie motocykli jest po prostu zbyt szkodowe.

Nawet poszukując ofert ubezpieczeniowych za pośrednictwem internetu nie zawsze będziemy mieli okazję sporządzić kalkulację we własnym zakresie, a w kontakcie telefonicznym konsultanci uprzedzając, że wyliczona składka jest ceną zaporową, nie zachęcającą do wykupienia polisy.

Postanowiłam jednak spróbować i porównać kilka dostępnych online propozycji ubezpieczenia AC, za parametry bazowe przyjmując:

ubezpieczony:

• wiek – 26 lat,
• miejsce zamieszkania – Wrocław,
• brak zniżek za przebieg poprzednich ubezpieczeń

przedmiot ubezpieczenia:

• motocykl Honda Hornet F
• rok produkcji – 2000
• wartość – ok. 8 000 zł

Znalazłam oferty trzech zakładów ubezpieczeń:

Gothaer (dawniej PTU S.A.): 1 287 zł
Uniqa: 2 970 zł
Warta: 1 923 zł

Wybór nie jest oszałamiający.