Odzyskasz pieniądze za samochód zastępczy

SN obraduje i rozstrzyga

Tymczasem Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawach przeciwko PZU i Uniqa, wydał decyzję niekorzystną dla obu towarzystw, uznając, że zwrot kosztów samochodu zastępczego należy się każdemu poszkodowanemu kierowcy.

Sąd Najwyższy uznał, że odpowiedzialność ubezpieczyciela za uszkodzenie lub zniszczenie samochodu, który nie służył do prowadzenia działalności gospodarczej, obejmuje również uzasadnione wydatki na wynajęcie samochodu zastępczego. I nie można jej uzależniać od faktu, że poszkodowany kierowca nie ma możliwości korzystania z komunikacji zbiorowej.

W takiej sytuacji ubezpieczyciel zobowiązany jest zwrócić z OC sprawy koszty, jakie poszkodowany kierowca poniósł w związku z używaniem auta zastępczego, z którego korzystał na czas naprawy swojego pojazdu.

Omawiana uchwała z 17 listopada b.r. jest odpowiedzią na zapytanie skierowane do SN przez Rzecznika Ubezpieczonych, zaniepokojonego niejednoznacznymi przepisami, które w podobnych sytuacjach pozwalały poszkodowanemu kierowcy uzyskać stosowną rekompensatę, a w innych nie. O wadze rozstrzyganego przez SN problemu świadczy fakt, że obradował w powiększonym do 7 sędziów składzie. Zwyczajowo decyzje podejmuje 3 sędziów.

Dokumenty, które trzeba przedłożyć w sądzie

Kierowcy, zainteresowani uzyskaniem od ubezpieczyciela zwrotu wydatków na samochód zastępczy powinni w sądzie przedłożyć stosowne rachunku lub faktury. Ważne, by sprawa się nie przedawniła. Okres przedawnienia wynosi 3 lata od dnia uzyskania informacji o szkodzie i jej sprawcy i nie więcej niż 10 lat od dnia jej zaistnienia. Jeśli jednak czyn sprawcy zakwalifikowany został jako katastrofa w ruchu lądowym, roszczenia przedawniają się dopiero po upływie 20 lat.

Ważne jest także, na jakiej podstawie ubezpieczony otrzymał świadczenie od ubezpieczyciela. Jeśli zawarł z TU ugodę, oznacza to, że zrzekł się ewentualnych dalszych roszczeń. W takiej sprawie raczej nie uda się dochodzić zwrotu kosztów wynajmu samochodu zastępczego.

Choć decyzja SN jest korzystna dla poszkodowanych kierowców, nie prowadzących działalności gospodarczej, to eksperci są zdania, że może ona wpłynąć na wzrost kosztów odszkodowań i świadczeń wpłacanych z tytułu OC komunikacyjnego.

Małgorzata Pawlaczek